Nowości w szkolnej bibliotece!
Drodzy Uczniowie i Nauczyciele,
dzięki uprzejmości Pani Iwony Łoziczonek szkolna biblioteka wzbogaciła się o dwa interesujące tytuły książkowe skierowane do wszystkich, którym bliskie są sprawy ducha i rozwoju osobistego. To: “MĄDRA BLISKOŚĆ. JAK DBAĆ O SIEBIE I INNYCH” oraz “UWIĘZIENI W SŁOWACH RODZICÓW. JAK UWOLNIĆ SIĘ OD ZAKLĘĆ, KTÓRE RZUCONO NA NAS W DZIECIŃSTWIE”. Obie książki napisała Agnieszka Kozak.
I Kilka słów o autorce
Agnieszka Kozak mówi o sobie tak: “Na początek to jestem Sobą i przyznam, że lubię to Kim jestem. Działam wielokierunkowo – lubię, to co robię i gdy to, co robię ma sens – zmienia ludzi i pomaga im mieć życie na miarę swoich potrzeb i pragnień. Zaczęłam swoją pracę jako nauczyciel akademicki pod skrzydłami Mistrza i Nauczyciela, profesora Adama Bieli. To Jemu zawdzięczam to, że jestem psychologiem, który pracuje z misją zmieniania świata. Szybko zaczęłam pracę trenera, konsultanta i coacha wspierając biznes w zmianie kultury organizacyjnej. Ucząc się i szkoląc dotarłam do miejsca, w którym jako psychoterapeuta towarzyszę ludziom z czułością w docieraniu do ich prawdy o sobie samych.
Łączę wszystkie te role, by dawać najwyższą i najczulszą jakość spotkania, którego celem jest relacja z drugim człowiekiem, bo przecież w życiu chodzi o to, żeby kochać i być kochanym”.
Agnieszka Kozak to psycholog, terapeutka, coach, nauczyciel akademicki, trenerka biznesu. Adiunkt w Instytucie Psychologii KUL. Specjalizuje się w procesowym podejściu do szkoleń z zakresu przywództwa i umiejętności osobistych.
Autorka prowadzi swoją stronę internetową: https://agnieszkakozak.pl/. Można tu znaleźć wiele porad psychologicznych, skontaktować się z Agnieszką Kozak i poznać inne jej wartościowe tytuły.
II O czym jest “Mądra bliskość…”?
Dlaczego przytulanie jest ważne?
Czy łzy są powodem do wstydu?
Co trzeba dać sobie, żeby dawać siebie innym?
Ciągle bierzemy się w garść, ogarniamy siebie, jesteśmy dzielni. Rzadziej mamy do siebie cierpliwość, uważamy na swoje potrzeby i emocje. Zapominamy też o docenianiu siebie i zaufaniu, którego tak bardzo potrzebujemy. Ta książka jest zaproszeniem do bycia ze sobą i dla siebie. To opowieść o łagodności i wyrozumiałości, o zgodzie na błędy, o dawaniu sobie bezpiecznej przestrzeni. Bo nie dostaniemy troski od innych, jeśli najpierw sami jej sobie nie podarujemy. Spotkaj się ze sobą. Podaruj sobie bliskość. Zatroszcz się o siebie i innych. Mądrze. Bliskość to pozwolenie drugiej osobie na bycie w tym, co dla niej w danym momencie żywe – jeśli chciałbyś płakać, to możesz to zrobić, jeśli potrzebujesz przytulenia, to je dostaniesz, jeśli chcesz się śmiać, milczeć, mówić, poleżeć, obejrzeć film, to możesz to zrobić, ponieważ nie mam oczekiwań, że będziesz dzisiaj „jakiś“ lub „jakaś“. Wtedy kiedy moje JA spotyka się w wolności z twoim TY, może stać się MY, które jest darem z tego, co mamy w sobie najlepsze. (fragment)
Książka ta pozwala pozytywnie wzrastać, szukać radości w pozornie nieistotnych sprawach i uczy, jak zbudować solidną i autentyczną relację z drugim człowiekiem. Posługuje się prostym i zrozumiałym językiem, dzięki czemu łatwiej jest skupić się na treści.
“Pochłonęłam tę książkę w błyskawicznym tempie, ale też wielokrotnie zatrzymywałam się, aby przemyśleć kilka spraw. Cieszę się, że tematyka “self-help” jest już tak mocno rozpowszechniona i możemy znaleźć wsparcie i pomóc sobie za pomocą tak pięknie i z sercem wydanych książek” – pisze jedna z czytelniczek.
III O czym jest książka pt. “Uwięzieni w słowach rodziców…”?
Od początku swojego życia funkcjonujemy wśród słów. To one nas stwarzają i kształtują, kiedy jesteśmy małymi i większymi dziećmi – istotami najbardziej wrażliwymi i bezbronnymi wobec przekazu ze strony rodziców, dziadków, opiekunów w przedszkolu i szkole. Słowa nadają nam tożsamość, słowami jesteśmy ubierani albo w siłę i poczucie własnej wartości, albo w oczekiwania społeczne, które wynikają z lęku, unieruchamiają. Słowa tworzą wzorce myślenia i działania, z którymi każdy z nas nieświadomie idzie przez życie. Takie słowa są jak zaklęcia. Mogą odebrać głos, bo “dzieci i ryby głosu nie mają”. Mogą zamrozić emocje, bo “chłopaki nie płaczą”. Mogą zasłonić potrzeby – “nie rób kłopotu”. Mogą zabrać odwagę wyrażania siebie, gdy wciąż słychać “nie wydziwiaj”. Mogą uśpić w nas życie na długie lata. Na szczęście wobec tych słów-zaklęć nie jesteśmy bezbronni. Uświadomiwszy sobie, które fatalne sformułowanie steruje akurat nami, możemy je z siebie zrzucić, odwołując się do innych, uzdrawiających słów; możemy stworzyć dla siebie nową rzeczywistość i stać się w pełni sobą. Bo słowa mają moc. Niszczącą lub uzdrawiającą. I tylko od nas ostatecznie zależy, do których się odwołamy.
A oto jedna z recenzji: “Książka jest dla dorosłych już dzieci swoich rodziców, o tym jak sobie poradzić z bałaganem wyniesionym z dzieciństwa. Dla dorosłych, którzy mają dzieci, o tym jak nie narobić im bałaganu, albo chociaż narobić go jak najmniej. Dla rodziców dorosłych już dzieci, w celu autorefleksji, szansy na uporządkowanie pewnych spraw”.
Jeśli szukacie życiowych drogowskazów, znajdziecie je w tych książkach. Serdecznie zapraszam do szkolnej biblioteki! Pamiętajcie: Słowa mają olbrzymią moc!
Agata Bartoszek